Wierchomla Wielka – mała perła Beskidu Sądeckiego

Wiecie co kocham w Beskidach najbardziej? Ciszę, spokój, wszechogarniający relaks i niesamowicie życzliwą lokalną ludność. Tak, chyba to ostatnie zaskakuje mnie najbardziej – ile ciepła, uśmiechu, życzliwości i empatii jest w tych ludziach! Swojego czasu spędzałam wakacje w małej mieścinie, położonej kilkanaście kilometrów od Piwnicznej Zdroju – a była to Wierchomla Wielka. Malutka wieś, kilka sklepów spożywczych, a dookoła góry i góry… Mała rzeczka, muczenie krów, beczenie owiec i baranów, gołębie krążące nad głowami, dumnie wracające do hodowcy, słońce… Totalne odcięcie od cywilizacji i zderzenie z zupełnie innym, niż dotychczas znane mi życie. Sielanka, luz i spokój, wręcz unoszące się w powietrzu. Gospodarze zawsze uśmiechnięci, życzliwi i serdeczni – nawet chwilowa rozmowa o pogodzie potrafiła wywołać uśmiech na twarzy 🙂 Co prawda wówczas był to wypoczynek leniwy – bez chodzenia po górach, samo nocleg i wypoczynek, jednak urlopik zaliczam do jak najbardziej udanych! Choć było to już parę lat temu, wspominam go z ogromnym sentymentem po dziś dzień!

Więcej o noclegach w Beskidach: http://www.kwaterio.pl/noclegi-w-gorach/

2 uwagi do wpisu “Wierchomla Wielka – mała perła Beskidu Sądeckiego

Możliwość komentowania jest wyłączona.